Znalazłeś literówkę?

Wybierz fragment i wyślij go, naciskając Ctrl + Enter.

© 2025, oxohe.com

Wszelkie prawa zastrzeżone

Recenzja monitora Gigabyte M32U: Granie w 4K bez zbędnych ceregieli

  • Plusy
  • Jeden z jedynych 32-calowych monitorów 4K o wysokiej częstotliwości odświeżania
  • Doskonała dokładność kolorów po kalibracji
  • Dwa porty HDMI 2.1
  • Wbudowany przełącznik KVM
  • Niedrogi
  • Cons
  • Słaba wydajność HDR
  • Słaba podstawa
  • Zła dokładność kolorów przed kalibracją

$800 (msrp)

Jeśli wejdziesz na stronę Newegg i poszukasz 32-calowego monitora 4K z wysoką częstotliwością odświeżania, znajdziesz trzy opcje: Dwa zestawienia dla modelu Gigabyte Aorus FI32U i jedno dla modelu Gigabyte M32U. Duże monitory 4K o wysokiej częstotliwości odświeżania to wciąż w dużej mierze niewykorzystana przestrzeń, w której LG i Asus trzymają się sprawdzonego formatu 27 cali.

Jednak Gigabyte szybko wykorzystuje ten niezagospodarowany teren, wprowadzając do oferty dwa nowe monitory dla graczy, które posiadają kilka unikalnych cech.

Trudno jest oddzielić Gigabyte M32U od Auros FI32U, nawet jeśli zignorujemy ich identyczną specyfikację. Oba monitory korzystają z tego samego panelu i mają w dużej mierze te same funkcje, ale M32U jest o 200 dolarów tańszy. W ten sposób osiągnął wygodną cenę około 800 dolarów, którą ustaliło wiele 27-calowych monitorów 4K, takich jak Acer Nitro XV273K czy LG 27GN950.

Argumentem przemawiającym za zakupem M32U jest fakt, że oferuje on wysoką częstotliwość odświeżania w rozdzielczości 4K w tej samej cenie, co jego 27-calowe odpowiedniki, ale z odrobiną dodatkowej powierzchni ekranu. Jest jednak trochę więcej szczegółów, więc jeśli nie jesteś nastawiony na 32-calowy wyświetlacz zamiast 27-calowego, nie powinieneś jeszcze dodawać M32U do koszyka.

Design

Monitory marki Gigabyte nie są znane z innowacyjnych projektów i M32U tego nie zmienia. Jest to w zasadzie rozciągnięta wersja budżetowych monitorów Gigabyte 1440p, takich jak M27Q, z identyczną podstawą, ale bez polotu dla graczy, typowego dla monitorów 4K o wysokiej częstotliwości odświeżania, takich jak Asus ROG Swift PG32UQX.

W zasadzie nie ma tu RGB ani żadnego brandingu kojarzonego z gamingiem. W tym celu musisz wydać 200 dolarów więcej na model FI32U, który jest dokładnie tym samym panelem, ale z linii Aorus firmy Gigabyte. Ma on bardziej kanciasty wygląd, który pasuje do gier, z kilkoma akcentami RGB na plecach. Jeśli jednak chodzi o panel, to jest on identyczny jak w przypadku M32U.

Poza panelem i wydajnością, M32U nie sprawia wrażenia dobrze wydanych 800 dolarów. W podstawie jest tylko trochę metalu, który przełamuje monotonię plastiku. Na górnej części pleców znajduje się błyszczący fragment, ale poza tym mamy do czynienia z matowym wykończeniem plastikowym, które sprawia wrażenie przerostu funkcji nad formą. A biorąc pod uwagę oszczędności w stosunku do FI32U, to właśnie na tym skupia się M32U.

Podstawka oferuje kilka regulacji, w tym 130 mm regulacji wysokości, 25 stopni nachylenia i 60 stopni obrotu, ale nigdy nie mogłem ustawić monitora tak, jak chciałem. Podstawka nie pozwala na wystarczającą regulację wysokości dla mojej konfiguracji, a w najwyższym punkcie tylko górna jedna trzecia ekranu zajmuje moje pole widzenia.

Rozmiar 32-calowego panelu rekompensuje to, ale chciałem pozbyć się podstawki prawie tak szybko, jak ją ustawiłem. Wykorzystanie otworów montażowych VESA 100 na tylnej ściance wraz z ramieniem do monitora zmienia M32U z taniego monitora z kiepską podstawką w elegancki monitor, w którym liczy się przede wszystkim wydajność.

Porty i elementy sterujące

Wybór portów w M32U jest doskonały, głównie dzięki parze portów HDMI 2.1. Nawet ostatnie monitory z wyższej półki, jak LG 34GN850-B, pozostały przy HDMI 2.0, ograniczając wyjście 4K do 60Hz. Dzięki HDMI 2.1 masz dostęp do 4K przy 120Hz lub 8K przy 60Hz.

DisplayPort jest nadal lepszy dla graczy PC - za chwilę powiem dlaczego - ale HDMI 2.1 było radością w użyciu podczas mojego pobytu z M32U. Używałem portów HDMI do PlayStation 5 i Xboxa serii X, przełączając się między nimi a komputerem przez złącze DisplayPort, bez obaw o utratę częstotliwości odświeżania.

Oprócz dwóch portów HDMI, użytkownik ma dostęp do pojedynczego złącza DisplayPort 1.4, oferującego lekki skok do częstotliwości odświeżania 144 Hz w 4K. Szczerze mówiąc, jest to obecnie wymarzona konfiguracja portów. DisplayPort 2.0 to lepsza opcja, ale wciąż nie ma go tutaj po kilku długich opóźnieniach.

W przeciwnym razie możesz użyć USB-C jako wejścia, a także trzech portów USB 3.0 z tyłu wyświetlacza. M32U faktycznie posiada jeden port USB 3.0 więcej niż FI32U.

To jest właśnie wymarzona konfiguracja portów w tej chwili.

Wszystkie te porty można też dobrze wykorzystać. Podobnie jak droższe rodzeństwo Aorusów, M32U ma wbudowany przełącznik KVM. W skrócie, pozwala to na kontrolowanie wielu komputerów za pomocą jednej klawiatury i myszy podłączonej przez monitor. Przełącznik okazał się zbawienny przy przełączaniu między moją główną maszyną a stacją testową, oszczędzając mi miejsce na biurku i czas, gdy przeskakiwałem między dwoma maszynami.

Niestety, do skonfigurowania przełącznika KVM trzeba użyć menu ekranowego (OSD), a to nie jest najlepsze rozwiązanie. OSD działa w znacznie niższej rozdzielczości, przez co wygląda na rozmazane na skądinąd ostrym jak paznokcie panelu 4K. Poruszanie się po menu nie jest złe, choć pokrętło sterujące wymaga przyzwyczajenia.

Znajduje się ono wysoko z tyłu monitora i nawet po tygodniach używania M32U, musiałbym ślepo polować, aby je znaleźć. Jest to przełącznik czterokierunkowy ze środkowym kliknięciem i często naciskałem go w jednym kierunku, próbując jednocześnie użyć środkowego kliknięcia. Nie powinieneś spędzać zbyt wiele czasu używając OSD, ale ja zostałem pozostawiony z pragnieniem posiadania lepszego kontrolera.

Jakość obrazu

M32U nie wygląda rewelacyjnie po wyjęciu z pudełka, ale trudno oczekiwać wiele od 32-calowego monitora 4K za 800 dolarów z wysoką częstotliwością odświeżania. Typowy dla paneli IPS współczynnik kontrastu nie jest wysoki, a wyświetlacz nie jest zbyt jasny, co sprawia, że panel sprawia wrażenie budżetowej opcji, którą jest w porównaniu z niektórymi bardziej ekskluzywnymi monitorami 4K.

Mimo to, Gigabyte reklamuje 123% pokrycie sRGB i 90% pokrycie DCI-P3. Testy z moim klorymetrem SpyderX Elite dały nieco niższy wynik 87% pokrycia DCI-P3, choć nie jest to zbyt daleko od tego, co twierdzi Gigabyte. Podobnie, zmierzyłem współczynnik kontrastu 950:1, który tylko nieznacznie odbiega od współczynnika 1000:1 typowego dla paneli IPS, a także szczytową jasność 366,5 nitów (Gigabyte podaje 350 nitów).

Wszystko się zgadza, ale większym problemem jest dokładność odwzorowania kolorów. Po wyjęciu z pudełka zmierzyłem Delta-E (różnica w stosunku do rzeczywistego) na poziomie 2,32, co nie mieści się w zakresie typowym dla pracy z kolorem i jest echem słabych wyników po wyjęciu z pudełka monitora Eve Spectrum 4K. Aby uzyskać dokładny kolorystycznie wyświetlacz, należy uzyskać wartość Delta-E poniżej 2. Kalibracja wyświetlacza za pomocą SpyderX znacznie poprawiła jednak sytuację, obniżając wartość Delta-E do 0,5.

Jest to wyjątkowa wydajność jak na tę cenę i więcej niż akceptowalna do pracy z kolorami w fotografii lub wideo. Wydajność kolorów po kalibracji przewyższa LG 27GN950, który jest monitorem w tej samej cenie co Gigabyte M32U, ale o pięć cali mniejszym.

Równomierność jasności również nie była rewelacyjna - w lewym dolnym rogu, gdzie jasność wynosiła 83%, różnica wynosiła aż 10%. Szybkie spojrzenie na czarny ekran pokazało, że dolny prawy róg wykazuje tylko odrobinę krwawienia podświetlenia. Mimo to, jednorodność nie stanowiła dla mnie problemu, a jako że najbardziej wrażliwa praca odbywa się na środku ekranu, po kalibracji M32U jest nadal przygotowany do kreatywnej pracy.

Pod względem specyfikacji M32U dorównuje konkurencyjnym 27-calowym monitorom 4K, takim jak Asus ROG Strix XG27UQR, tylko z większym rozmiarem ekranu. Eve Spectrum 4K i LG 27GN950 pokazują jednak, co można zyskać, rezygnując z wielkości ekranu. Choć mniejsze, oba te monitory są w tej samej cenie, a mają wyższą jasność szczytową.

Przy włączonym HDR monitor wygląda, jakby próbował zmieścić zbyt duży zakres dynamiki w zbyt małej przestrzeni.

To ważne dla HDR. M32U posiada certyfikat VESA DisplayHDR 400, a nie DisplayHDR 600, który posiadają Eve Spectrum i LG 27GN950. Przy włączonym HDR monitor wygląda jakby próbował zmieścić zbyt duży zakres dynamiki w zbyt małej przestrzeni, co jest typowe dla monitorów z DisplayHDR 400.

Co gorsza, użycie HDR włącza w M32U funkcję lokalnego przyciemniania. Stref przyciemniania nie ma zbyt wiele i wolno reagują na zmiany. Uruchomiłem testowy filmik z przyciemnianiem, który spowodował zauważalne zacinanie się białej kropki w różnych częściach ekranu, co pokazuje, że strefy przyciemniania nie nadążają za zmianami.

Skończyło się na tym, że poza używaniem M32U z moimi konsolami, pozostawiłem HDR wyłączony. Nie jest to zły obraz, ale nigdy nie lubiłem mieć do czynienia ze strefami przyciemniania lub palącym oczy kontrastem, który pochodzi z przeciętnej implementacji HDR. Panele IPS po prostu nie są świetne do HDR, a M32U nie łamie tej zasady.

Mimo to, M32U wygląda świetnie z wyłączonym HDR. Choć 4K wyskakuje nieco bardziej przy mniejszym rozmiarze ekranu, gęstość pikseli przy 32 calach jest wciąż wystarczająco wysoka, by uzyskać ostre obrazy i czyste linie tekstu. Nawet przyciskając twarz do ekranu w odległości kilku cali, nie mogłem dostrzec żadnych pikseli w czarnym tekście na białym tle.

Wydajność w grach

Podglądanie pikseli to jedna sprawa, ale zabranie M32U na przejażdżkę w grach pokazuje, gdzie naprawdę błyszczy. To tylko przedłużyło moje przyzwyczajenie do Destiny 2, oferując super ostry obraz przy wysokiej częstotliwości odświeżania. Panel 144 Hz nie jest tak szybki jak coś takiego jak Asus ROG Swift PG259QNR 360 Hz, ale ten monitor jest ograniczony do 1080p. Dodatkowo, nie potrzebuję jeszcze wyższej częstotliwości odświeżania, by wiedzieć jak kiepski jestem w Valorant. 

A 144Hz to złoty standard dla monitorów gamingowych nie bez powodu. Podobnie jak przeskakując z 30 klatek na sekundę (fps) na Xbox One do 60 fps na Xbox Series X, nie możesz wrócić do 60Hz po tym, jak posmakujesz 144Hz. Jest wyjątkowo płynny. Nawet gry na moim PS5 wydawały się poszarpane po kilku godzinach grania na 144Hz z moim PC.

Zdejmowanie bohaterów w Destiny 2 wyglądało świetnie w 4K, zwłaszcza przy ultrapłynnej częstotliwości odświeżania.

To, że M32U oferuje 144 Hz, nie oznacza, że będziesz mógł się nim cieszyć w grach. Natywne 4K to wciąż killer dla większości sprzętu PC. Nawet z kartą RTX 3090 i procesorem Intel Core i9-10900K nie udało mi się osiągnąć powyżej 60 klatek na sekundę w Control czy Assassin's Creed Valhalla ze wszystkimi suwakami podkręconymi do góry.

Wysoka częstotliwość odświeżania ma większe znaczenie w grach takich jak Destiny 2, które są mniej wymagające. Zdejmowanie bohaterów i topienie bossów Gambit wyglądało świetnie w 4K, zwłaszcza z ultrapłynną częstotliwością odświeżania.

Wciąż jednak potrzebujesz mocnego sprzętu, by wykorzystać zalety wyświetlacza takiego jak M32U. Co najmniej powinieneś mieć RTX 3070 lub RX 6800 XT, jeśli spodziewasz się grać w najnowsze gry AAA w natywnym 4K. Możesz też zawsze oszukać nieco rozdzielczość dzięki funkcji takiej jak Nvidia Deep Learning Super Sampling (DLSS), która pozwala wysokiej częstotliwości odświeżania zabłysnąć w grze takiej jak Control. 

Nasza opinia

Jeśli nie jesteś zadowolony z wydania 3000 dolarów na coś takiego jak Asus ROG Swift PG32UQX, nie znajdziesz innego 32-calowego monitora do gier 4K z wysoką częstotliwością odświeżania. Jest to klasa sama w sobie, ale to nie czyni go domyślnie najlepszym. Istnieje znacznie większa różnorodność 27-calowych wyświetlaczy w tej samej cenie, z których wiele pochodzi z lepszym HDR i wyższą jasnością szczytową.

Jeśli jednak osiadłeś na 32 calach, to nie ma innej opcji. Model marki Aorus jest lepszy pod względem estetycznym, ale trudno to uzasadnić, biorąc pod uwagę dodatkowe 200 dolarów. Gigabyte udało się stworzyć monitor, który spełnia wszystkie wymagania w dziedzinie, w której niewiele jest takich monitorów, i to w przystępnej cenie.

Upewnij się tylko, że przypniesz do niego Spydera zanim zaczniesz używać M32U do jakiejkolwiek poważnej pracy.

Czy istnieją jakieś alternatywy?

Nie, poza Aorus FI32U i Asus ROG Swift PG32UQ, które są droższe o 200 dolarów. Wiele wyświetlaczy do gier o wysokiej częstotliwości odświeżania 4K utknęło na 27 calach, w tym Eve Spectrum 4K i LG 27GN950. Ale możesz uzyskać wyższą jasność i lepszą wydajność HDR, jeśli poświęcisz rozmiar ekranu.

Jak długo będzie działać?

Biorąc pod uwagę, jak wymagające jest 4K dla współczesnego sprzętu PC, M32U przetrwa kilka następnych lat. Dopóki 8K nie stanie się normą, a średniej klasy procesory graficzne nie będą w stanie uzyskać wysokiej liczby klatek na sekundę w 4K, M32U wytrzyma. HDR może jednak przeszkadzać, więc jeśli chcesz korzystać z HDR w grach, za kilka lat możesz potrzebować aktualizacji.

Czy powinienem go kupić?

Jeśli potrzebujesz 32-calowego monitora do gier w rozdzielczości 4K, to tak. Gigabyte M32U jest domyślnie klasą samą w sobie. Jednak w tej samej cenie można dostać lepszy 27-calowy monitor 4K, który poleciłbym większości osób.