Recenzja Lenovo Slim 7 Pro X: cienki i naprawdę szybki

$1,600 (msrp)

Nowa generacja 14-calowych laptopów łączy cienką i lekką obudowę z mocnymi komponentami. Mówimy o laptopach, które są o 0,7 cala lub smuklejsze i wyposażone w 35- i 45-watowe procesory oraz dyskretne układy graficzne. Takie części były kiedyś zarezerwowane dla 15-calowych i większych maszyn, które są większe i grubsze, zapewniając lepszy przepływ powietrza w celu utrzymania chłodu.

Wyniki wydajności tych 14-calowych laptopów były zdecydowanie mieszane. Nie przeszkadza to jednak w wypuszczaniu nowych maszyn, w tym modelu Slim 7 Pro X firmy Lenovo, który wyposażono w 35-watowy procesor AMD Ryzen 9 6900HS i dyskretny układ graficzny Nvidia RTX 3050. Taka wydajność w połączeniu z atrakcyjnym wyglądem sprawia, że Slim 7 Pro X jest kolejnym zwycięzcą w ofercie Lenovo.

Dane techniczne

Cienka obudowa może być szybka i trwała

Slim 7 Pro X ma zaledwie 0,63 cala grubości. Nie pozostawia to wiele miejsca na termikę, choć laptop ten korzysta nieco z większego, 14,5-calowego wyświetlacza 16:10 i, co za tym idzie, nieco większej obudowy. Niektóre inne laptopy z poniższej grupy porównawczej również posiadają szybkie, pełnowartościowe procesory i są nieco grubsze. Przykładem jest Acer Swift 3 OLED z 45-watowym procesorem Core i7-12700H i grubością 0,70 cala - nie jest to ogromna różnica, ale wystarczająca, by pozwolić sobie na lepszy przepływ powietrza. Dell Inspiron 14 Plus to model z tym samym procesorem Intela, który ma aż 0,75 cala grubości.

Wewnątrz Slim 7 Pro X znajduje się AMD Ryzen 9 6900HS, 35-watowy, 8-rdzeniowy/16-wątkowy procesor, który szybko radzi sobie z pracą wielowątkową, oraz dyskretna karta graficzna Nvidia GeForce RTX 3050. Moja recenzencka konfiguracja za 1600 dolarów była dobrze zaopatrzona w 32 GB pamięci RAM LPDDR5 i dysk SSD PCIe Gen4 o pojemności 1 TB. Zaoszczędzisz trochę pieniędzy, wybierając procesor Ryzen 7 6800HS, 16 GB pamięci RAM i dysk SSD o pojemności 512 GB - taka konfiguracja kosztuje 1430 dolarów na stronie Lenovo.

Slim 7 Pro X ma bardzo dobre wyniki jak na laptopa tej wielkości.

Choć układ nie wypadł dobrze w Geekbench 5 w Slim 7 Pro X, był szybszy w naszym teście Handbrake, który koduje 420 MB filmu jako H.265, oraz w wielordzeniowym Cinebench R23. Wyjątkowo dobrze poradził sobie również w benchmarku PCMark 10 Complete, który mierzy mieszankę zadań związanych z produktywnością, multimediami i kreatywnością.

Co najważniejsze, Slim 7 Pro X dobrze poradził sobie w benchmarku PugetBench Premiere Pro, który działa w żywej wersji Adobe Premiere Pro i wykorzystuje zarówno CPU jak i GPU, uzyskując wynik 548 punktów w trybie zrównoważonym. Benchmark nie uruchamiał się, gdy używałem narzędzia Lenovo do przełączania się w tryb wydajności (podałem oba wyniki w innych benchmarkach), co jest przykre. Jego wynik był jednak nieco gorszy od wyniku Della Inspirona 14 Plus, który w trybie zrównoważonym osiągnął 569 pkt. Oba laptopy wyposażone są w procesor graficzny RTX 3050, więc różnica prawdopodobnie wynika z optymalizacji Intela, która przyspiesza odtwarzanie plików Adobe.

Ogólnie rzecz biorąc, Slim 7 Pro X to mocny zawodnik, który poradzi sobie z najbardziej wymagającymi przepływami pracy i dość ciężkimi zadaniami twórczymi. To imponujące jak na tak cienki laptop. Jak można było się spodziewać, procesor rozgrzał się do około 95 stopni C i zmniejszył częstotliwość, ale nie miało to znaczącego wpływu na ogólną wydajność Slim 7 Pro X.

Lenovo dostarcza Slim 7 Pro X ze sterownikami Studio firmy Nvidia, które są zoptymalizowane pod kątem szybkiej i niezawodnej wydajności w takich aplikacjach jak Adobe Creative Suite i AutoCAD, a nie w grach. Mimo to laptop wypadł dobrze jak na RTX 3050. W teście 3DMark Time Spy uzyskał on wynik 4 057, który w trybie wydajnościowym skoczył do 4 910, a w grze Fortnite w rozdzielczości 1200p i epickiej grafice udało mu się uzyskać 46 klatek na sekundę (58 kl/s w trybie wydajnościowym). Są to solidne wyniki dla GPU i obiecują kompetentną grę w 1080p przy rozsądnych ustawieniach graficznych w nowoczesnych tytułach.

Cienka obudowa ogranicza również pojemność akumulatora, choć Lenovo udało się zmieścić w Slim 7 Pro X godne szacunku 70 watogodzin. Dzięki wyższej wydajności procesora Ryzen 9 w porównaniu z 45-watowymi układami Intela, Slim 7 Pro X był liderem pod względem czasu pracy na akumulatorze wśród naszej grupy porównawczej we wszystkich testach oprócz testu wideo. Nawet wtedy pokonał go 28-watowy Core i7-1280P.

Nie ma gwarancji, że Slim 7 Pro X wystarczy na cały dzień pracy, ale będzie bliżej niż w przypadku wielu innych 14-calowych laptopów o dużej mocy.

Wydajność to nie wszystko

Slim 7 Pro X to nie tylko cienka obudowa owinięta wokół szybkich komponentów. W rzeczywistości, nawet gdyby nie był tak szybki, nadal byłby atrakcyjną maszyną (choć nieco droższą). Wspomniałem już o tym, że jest cienka, ale jest też lekka - waży 3,02 kg. Obudowa z aluminium w kolorze Storm Gray jest sztywna i nie ugina się, nie wygina i nie skręca, co czyni ją niemal równą świetnie zaprojektowanemu Lenovo Slim 9i. Krawędzie obudowy są zaokrąglone, choć nie tak kompleksowo jak w Slim 9i, natomiast krawędzie wzdłuż wyświetlacza są również zaokrąglone. Slim 7i Pro X to atrakcyjny laptop, który jest też niezwykle wygodny w rękach.

Nie wszystko jest idealne w konstrukcji Slim 7 Pro X. Na przykład zawias nie był tak gładki jak niektóre, wiążąc się przy otwieraniu pokrywy do około trzech czwartych i wymagając drugiej ręki do zakończenia ruchu. Wentylatory kręciły się i były głośniejsze, niż w wielu podobnych laptopach. Są to jednak drobne niedociągnięcia.

Klawiatura jest obszerna i ma duże, rzeźbione nasadki klawiszy. Mechanizm okazał się nieco lepszy niż w Slim 9i, z jakby głębszym skokiem i wyraźniejszą akcją dolną. Ogólnie rzecz biorąc, uznałem ją za bardziej komfortową niż Slim 9i, choć nadal nie jest to ta sama klasa, co klawiatury HP Spectre czy Dell XPS. Touchpad był duży, zajmował większość miejsca na nadgarstki i był precyzyjny z pewnym, cichym kliknięciem przycisków. Wyświetlacz dotykowy w moim egzemplarzu recenzenckim był miły dla oka.

Jak na tak cienki laptop, Slim 7 Pro X udaje się zaoferować solidną łączność. Są tu dwa porty USB-C 3.2 Gen 2 (bez obsługi Thunderbolt 4 ze względu na chipset AMD), dwa porty USB-A 3.2 Gen 1, pełnowymiarowy port HDMI 2.0 i gniazdo audio 3,5 mm. Twórcom zabraknie czytnika kart SD, co jest znaczącym pominięciem. Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.1 są o krok w tyle, ponownie za sprawą AMD.

W ciągu ostatniego roku zauważyłem imponujący wzrost jakości wyświetlaczy w większości recenzowanych przeze mnie laptopów - trend, który zauważyłem pod koniec 2021 roku, a który od tego czasu tylko przyspieszył. Podczas gdy technologie takie jak OLED wywarły ogromny wpływ, tradycyjny wyświetlacz IPS również doczekał się ogólnej poprawy, której rozwój można było obserwować z impetem. Slim 7 Pro X oferuje obecnie tylko jedną opcję wyświetlacza, 14,5-calowy panel IPS 16:10 3K (3,072 x 1,920) pracujący z częstotliwością 120 Hz, który sprawia, że interfejs użytkownika Windows 11 jest dużo bardziej płynny.

Ogólna jakość panelu była imponująca, z dużą jasnością, niesamowitym kontrastem jak na wyświetlacz IPS i nieco lepszą niż przeciętna szerokością kolorów. Dokładność odwzorowania kolorów była nieco gorsza, ale i tak była wystarczająco dobra dla wszystkich, poza profesjonalną pracą twórczą.

Prywatność i wideokonferencje to mocne strony

Załóżmy, że często korzystasz z narzędzi do prowadzenia wideokonferencji, takich jak Zoom czy Skype. W takim przypadku docenisz kamerę internetową 1080p w Slim 7 Pro X z elektroniczną osłoną prywatności uruchamianą przełącznikiem po prawej stronie. Kamera internetowa oferuje obraz o wysokiej rozdzielczości z doskonałą obsługą słabego oświetlenia i dużą ilością szczegółów. Lenovo nie ma niektórych bardziej zaawansowanych funkcji wideokonferencyjnych, takich jak automatyczne centrowanie i inne, które są oferowane w niektórych innych urządzeniach, ale jakość jest tak dobra, jak można znaleźć.

Jest też kamera na podczerwień, która umożliwia obsługę bezhasłowego logowania Windows 11 Hello, które w moich testach było szybkie i niezawodne. Lenovo zawarło również swoje funkcje inteligentnego wyczuwania, w tym Zero Touch Lock, która wyłącza wyświetlacz, gdy użytkownik opuszcza obszar i usypia laptopa, oraz Zero Touch Login, która budzi go i automatycznie loguje po powrocie użytkownika. Tego typu funkcjonalność staje się coraz bardziej powszechna w laptopach klasy premium i nie tylko zapewnia lepszą prywatność, ale także pomaga oszczędzać baterię. Jak zwykle, funkcje te działały tak dobrze, że musiałem je wyłączyć, by przeprowadzić nasz zestaw testów baterii.

Wspomnę też o kilku dodatkowych funkcjach, które można zaliczyć do "inteligentnych". W touchpad wbudowane są specjalne gesty, w tym możliwość regulacji jasności wyświetlacza i głośności systemu podczas przewijania w górę i w dół po obu stronach touchpada. Podobne funkcje spełnia zestaw gestów na ekranie dotykowym. Są to drobne akcenty, ale pomagają uczynić Slim 7 Pro X bardziej użytecznym.

Kolejna solidna 14-calowa alternatywa

Lenovo Slim 7 Pro X to godny podziwu produkt o zaskakująco dobrym czasie pracy na baterii i solidnej konstrukcji. Choć nie jest tak wyrafinowany jak droższy Lenovo Slim 9i, stanowi cieńszą opcję o wysokiej wydajności niż laptopy takie jak Dell Inspiron 14 Plus czy Acer Swift 3 OLED. I ma bardziej inspirujące wzornictwo niż oba te urządzenia.

Jeśli nie potrzebujesz dodatkowej wydajności, jaką zapewnia procesor graficzny, możesz wydać setki złotych mniej i kupić równie atrakcyjne, ale wolniejsze laptopy. Jak zawsze jednak, świetnie jest mieć tak wiele możliwości wyboru w świecie laptopów z systemem Windows, a Slim 7 Pro X jest solidnym dodatkiem.