Znalazłeś literówkę?

Wybierz fragment i wyślij go, naciskając Ctrl + Enter.

© 2025, oxohe.com

Wszelkie prawa zastrzeżone

Recenzja Asus Zenbook Fold 17: składany komputer, zrobiony dobrze

  • Plusy
  • Zabawna koncepcja
  • Ostry ekran OLED
  • Większy rozmiar jest bardziej praktyczny
  • Doskonała klawiatura i touchpad
  • Przyzwoita wydajność
  • Solidna podstawa
  • Wady
  • Ciężki i gruby
  • Ekran jest bardzo odblaskowy
  • Klawiatura musi być ładowana osobno
  • Dziwna lokalizacja kamery internetowej

$3,500 (msrp)

Składane ekrany już od lat obiecują nam przyszłość technologii, ale jej rozwój był powolny. Dotyczy to zwłaszcza komputerów PC i tabletów z systemem Windows, z których tylko oryginalny ThinkPad X1 Fold doczekał się oficjalnej premiery.

Asus Zenbook Fold 17 jest jednak początkiem nowej ery dla tej technologii - i jest to czynnik formalny, który może wreszcie ma więcej sensu.

Robi wiele rzeczy, na które zawsze miałem nadzieję, że składane komputery będą w stanie to zrobić, nawet jeśli przypadek użycia takiego urządzenia ma ograniczony zakres.

Specyfikacja

  Asus Zenbook Fold 17
Dimensions 14.90 x 11.32 x 0.51 inches
Weight 3.31 pounds (including keyboard)
Processor Intel Core i7-1250U
Graphics Intel Iris Xe
RAM 16GB LPDDR5
Display 17.3-inch, 2560 x 1920 OLED
Storage 1TB M.2 NVMe PCIe 4.0
Touch Yes
Ports 2x Thunderbolt 4 supports display/power delivery 3.5mm Combo Audio Jack
Wireless Wi-Fi 6E and Bluetooth 5
Webcam 5MP with IR
Operating system Windows 11
Battery 75 watt-hours
Price $3,500

Właściwy rozmiar

17-calowy składany PC zawsze czuł się właściwym rozmiarem dla tego typu urządzeń. To rozmiar ekranu, na który Intel naciskał od CES 2020, a ponad dwa lata później w końcu zaczynamy widzieć pojawiające się produkty. 17-calowy tablet może wydawać się strasznie duży jak na to, co ma być urządzeniem przenośnym. Ale to właśnie jest piękno składanego ekranu. Kiedy jest złożony i przenoszony z miejsca na miejsce, zajmuje mniej więcej tyle samo miejsca, co 13-calowy laptop.

Podobnie jak ThinkPad X1 Fold, urządzenie zamyka się w schludnym, małym opakowaniu z "oprawą" ze sztucznej skóry, która ukrywa pokrywę, a wszystko po to, byś zawsze miał ze sobą bezprzewodową klawiaturę w podróży. Firma Asus osładza tę sytuację, oferując dopasowany futerał, w którym można podróżować z urządzeniem.

Ale nie daj się zwieść - to nie jest koniecznie kompaktowy zestaw. Po włożeniu bezprzewodowej klawiatury pomiędzy dwa ekrany, urządzenie ma grubość dwóch laptopów ustawionych jeden na drugim.

Jest też ciężki. Waży 3,3 funta, nawet bez klawiatury. Jest to problem wszystkich składanych urządzeń, ale sama wielkość 17-calowego ekranu uwydatnia ten problem. Z drugiej strony, jeśli pochodzisz z dużego laptopa, takiego jak MacBook Pro 16 cali, który waży 4,3 funta, to poczujesz się jak całkiem lekki.

Zenbook Fold 17 ma nie tylko pełnić rolę tabletu, ale także zastąpić laptopa.

Pomijając jednak kwestię przenośności, Zenbook Fold 17 sprawia wrażenie odpowiedniego rozmiaru, by wykorzystać zalety składanego ekranu. Dwie połówki ekranu mają przekątną 12,5 cala i proporcje 3:2 - nie odbiegają więc od tradycyjnego 13-calowego laptopa.

To ważne, bo Zenbook Fold 17 ma nie tylko pełnić rolę tabletu, ale także zastąpić laptopa. Twierdziłbym, że przy tej wielkości jego podstawową wartością jest to, że jest wyjątkowym zamiennikiem laptopa. Trzymanie tego w rękach jako tabletu nie jest do końca wygodne.

Złożony jak otwarty laptop, Zenbook Fold 17 oferuje przyzwoitej wielkości górną połowę ekranu, podczas gdy bezprzewodowa klawiatura magnesuje się do dolnej połowy, tworząc dość przekonujący laptop typu clamshell. Jeśli masz ograniczone miejsce na biurku, jest to najwygodniejszy sposób korzystania z Zenbook Fold 17, a prawie nie zauważysz, że nie używasz standardowego laptopa.

Można go nawet wygodnie trzymać na kolanach, z czym większość laptopów 2 w 1 ma problemy. Najważniejsze jest jednak to, że ekran o proporcjach 3:2 jest bardzo duży, co pozwala uniknąć wrażenia ciasnoty, jakie dawał oryginalny ThinkPad X1 Fold.

Jedyne, co mi się nie podobało w używaniu Zenbook Fold 17 w trybie laptopa, to sposób, w jaki klawiatura przylega do ekranu. W rogach znajdują się magnesy, które utrzymują ją na miejscu, ale całość nie leży płasko.

Tryb pulpitu

Moim ulubionym sposobem korzystania z Zenbook Fold 17 jest to, co Asus nazywa "trybem pulpitu". To właśnie wtedy naprawdę korzystasz z tego ogromnego 17,3-calowego ekranu 4:3. Korzystając z solidnej podstawki z tyłu, można rozłożyć ekran przed sobą, tak jakby był to zewnętrzny, przenośny wyświetlacz. Ekran ma na spodzie gumowe nóżki, które utrzymują go w miejscu. Praca na dużym ekranie 4:3 jest niesamowita, zwłaszcza jeśli zabierasz swoją pracę w podróż, ale nie chcesz rezygnować z dużego ekranu.

Klawiatura i touchpad to kolejni beneficjenci dodatkowych rozmiarów Zenbook Fold 17. Skok klawiszy wynoszący 1,4 mm jest luksusowy, a gładzik jest bardzo obszerny. Ponownie, ze względu na rozmiar, otrzymujemy pełny standardowy układ, co było kolejnym problemem w oryginalnym ThinkPadzie X1 Fold.

Klawiatura jest zbyt cienka, by utrzymać jej kształt bez przypadkowych kliknięć touchpada.

Zaznaczę, że ta klawiatura naprawdę nie jest przeznaczona do używania bez stołu lub jakiejś płaskiej powierzchni. Jest zbyt cienka, aby utrzymać swój kształt bez przypadkowych kliknięć touchpada. Może się to nawet czasem zdarzyć na stole, gdyż klawiatura nie leży całkowicie płasko ze względu na sposób umieszczenia pod nią gumowych nóżek. Nawet zbyt mocne oparcie rąk na podpórkach pod nadgarstki może powodować przypadkowe kliknięcia, co kończyło się sporą frustracją.

Znalazłem sposób na obejście tego problemu, ale z pewnością jest to coś, o co musisz się martwić. Oczywiście, można również podłączyć oddzielną klawiaturę Bluetooth, jeśli chcesz, ale to w pewnym sensie pokonuje cel Zenbook Fold 17 jako pakietu all-in-one.

Moim ostatnim zarzutem dotyczącym klawiatury jest to, że trzeba ją ładować osobno. ThinkPad X1 Fold miał odłączaną klawiaturę, która faktycznie ładowała się, gdy była na górze ekranu, ale klawiatura Zenbooka musi być ładowana przez port USB-C.

Klawiatura wytrzyma 24 godziny pracy na jednym ładowaniu, co jest wystarczające, abyś nie musiał o niej często myśleć - ale może Cię zaskoczyć dokładnie wtedy, gdy będziesz jej potrzebował.

Problemy ze składaniem

W Zenbooku Fold 17 zastosowano ten sam typ ekranu co w oryginalnym ThinkPadzie X1 Fold, a wraz z nim przychodzą liczne problemy. Jest to ostry panel OLED, na którym znajduje się plastikowa warstwa o wysokim współczynniku odbicia. Ta warstwa sprawia, że powierzchnia nie jest idealna dla dotyku. Nie chodzi o to, że nie da się jej używać - to po prostu inna tekstura niż ta, do której prawdopodobnie jesteś przyzwyczajony.

Warstwa ta powoduje również pewne silne odbicia, szczególnie na ciemnych tłach. Używanie Spotify w trybie ciemnym, na przykład, jest katastrofą. Część z tego jest po prostu dlatego, że OLED tworzy te oszałamiające absolutne czernie, dzięki możliwości wyłączenia poszczególnych pikseli. Panel OLED to także fantastyczne kolory (100% sRGB, 98% AdobeRGB), oraz nieporównywalny kontrast.

Odbicia są jednak trudną do przełknięcia pigułką. Pomimo wysyłki w trybie ciemnym Windows 11, prawdopodobnie będziesz chciał go wyłączyć. A te odbicia nie są ładne. Kiedy przychodzi co do czego, plastikowe pokrycie wygląda po prostu tanio, a w przypadku urządzenia o tej cenie nie jest to to, czego chcesz. Wiele laptopów z ekranami OLED ma już ten problem, ale tutaj jest on spotęgowany przez to, że fałda na środku ekranu tworzy dziwne refleksy. Oczywiście można je też wyczuć palcem.

Niestety, Zenbook Fold 17 nie ma wystarczającej jasności, aby pokonać te refleksy, osiągając maksymalnie 261 nitów jasności. Często zdarzało mi się korzystać z maksymalnej jasności, zwłaszcza gdy siedziałem w pobliżu okien lub pod jasnym światłem. Praca na zewnątrz z Zenbook Fold 17 może być wyzwaniem.

Złożenie wyświetlacza czuje się dość sztywne, jak na to, co jest. Asus mówi, że zawias i elastyczny panel przechodzą 30 000 cykli otwierania i zamykania, aby przejść testy wytrzymałościowe. Nie mogę potwierdzić twierdzeń Asusa o trwałości, ale trwałość jest mniejszym problemem niż w przypadku składanych smartfonów, takich jak Samsung Galaxy Z Fold. Spodziewasz się otwierać i zamykać te urządzenia dziesiątki i dziesiątki - może nawet setki razy dziennie. Charakter Zenbook Fold 17 jako komputera oznacza, że prawdopodobnie otworzysz i zamkniesz go tylko kilka razy i użyjesz go do dłuższych sesji.

Wystarczająca prędkość dla Twoich potrzeb

Wydajność była jedną z wad oryginalnego ThinkPada X1 Fold. Oczekujemy, że urządzenia tego typu będą działać równie sprawnie jak laptopy, czego Microsoft nauczył się przez lata, wprowadzając linię Surface Pro. Zenbook Fold 17 próbuje to rozwiązać poprzez zastosowanie procesora Core i7-1250U, który jest zaledwie dziewięciowatowy. To nie jest dużo mocy, a nawet jeśli ma 10 rdzeni, tylko dwa z nich są rdzeniami wydajności.

Mimo wszystko, choć jest to jeden z najwolniejszych produktów, jakie testowaliśmy, które wykorzystują procesory Intela 12. generacji, to w moim odczuciu wydajność była wystarczająco mocna jak na tego typu urządzenie. Nie jest to oczywiście urządzenie, na którym można by wykonywać ciężkie zadania. Okazjonalna edycja zdjęć lub lekkie prace projektowe - jasne. Po prostu nie kupuj go z nadzieją, że zastąpi ci stację roboczą w domu.

Jednak w bardziej ogólnym zastosowaniu, testowanym za pomocą PCMark 10, Zenbook Fold 17 radzi sobie wystarczająco dobrze z codziennymi zadaniami nowoczesnego pracownika. Jeśli jesteś taki jak ja, a Twoje typowe obciążenie składa się głównie z aplikacji internetowych, pakietu Microsoft Office i wideokonferencji, Zenbook Fold 17 ma wystarczającą wydajność. Moja konfiguracja została wyposażona w 16 GB pamięci RAM, co zapewnia, że poradzisz sobie z wielozadaniowością przy wielu otwartych jednocześnie kartach Chrome lub Edge.

Mimo że Zenbook Fold 17 wykorzystuje procesor o niskim poborze mocy, w jego wnętrzu znajduje się wentylator, który pomaga utrzymać dość niską temperaturę powierzchni. Nawet w ciężkich benchmarkach, takich jak Cinebench, szum wentylatora nie był zbytnio odczuwalny, co jest ważne w takim urządzeniu.

Czas pracy na baterii nie był niczym, o czym można by napisać. Na jednym ładowaniu pod lekkim obciążeniem wytrzymała tylko około pięciu godzin. To wystarczająco dużo, by warto było zabrać go do kawiarni, by popracować, pod warunkiem, że po wyjściu z domu będziesz miał pełną baterię.

Niezbyt dobra kamera internetowa

Zenbook Fold 17 posiada solidną 5-megapikselową kamerę, która wykonuje przyzwoitą pracę, równoważąc ekspozycję i utrzymując jasne odcienie twarzy. Jest jednak pewien problem. Ze względu na umieszczenie kamery, użytkownik ma do czynienia z dwoma niewygodnymi pozycjami kamery. W trybie laptopa kamera jest ustawiona pionowo, przez co wygląda jakbyś dzwonił do niej z telefonu. W trybie stacjonarnym kamera jest odsunięta na bok, co jest tym samym problemem, jaki mają iPady w wideokonferencjach.

Żadne z tych rozwiązań nie jest jednak idealne i chciałbym, aby Asus znalazł przynajmniej jedno rozwiązanie, które będzie zarówno poziome, jak i wyśrodkowane. Zamiast tego, skądinąd solidne doświadczenie wideokonferencji jest zepsute przez niewygodną lokalizację.

Zenbook Fold 17 zawiera kamerę IR do logowania Windows Hello, co jest dobre, ponieważ nie posiada czytnika linii papilarnych.

Głośniki cierpią na podobny problem w kwestii umiejscowienia. W zależności od tego, jak używasz lub trzymasz tablet, możesz uzyskać całkiem inne wrażenia dźwiękowe. Czterogłośnikowy zestaw brzmi przyzwoicie w trybie stacjonarnym, z niezłą separacją stereo i szeroką sceną dźwiękową. W trybie laptopa, jednak, lepiej jest użyć pary słuchawek. W obu pozycjach brakuje basów.

Pierwsza generacja składanych

Asus Zenbook Fold 17 to produkt pierwszej generacji i pod wieloma względami wciąż się nim czuje. Nie jest dopracowany, ani każda jego cecha nie ma większego sensu. Jako eksperyment pierwszej generacji jest też niewątpliwie zdecydowanie za drogi. To częste w przypadku tego typu produktów, ale za 3500 dolarów trzeba naprawdę kupić to coś na dłuższą metę. Za tę kwotę można przecież kupić wydajnego laptopa, przenośny monitor zewnętrzny, iPada i jeszcze mieć mnóstwo pieniędzy.

Jest to jednak pierwszy składany komputer, który wydaje się godny polecenia, choć dla odpowiedniej osoby. 17-calowy ekran sprawia, że korzystanie z niego w trybie stacjonarnym jest ogromną zaletą, zwłaszcza dla osób podróżujących, które potrzebują większego ekranu do pracy. Możliwość przekształcenia go w mniejszy laptop, gdy znajdujemy się w bardziej ograniczonym otoczeniu, jest niezwykle przydatna.

Oszczędni nabywcy powinni poczekać na drugą lub trzecią generację produktów, aby zobaczyć, jak firmy takie jak Asus dopracują wszystkie szczegóły. Na razie składane urządzenia mogą nie być de facto przyszłością laptopów - ale z pewnością są interesującym nowym czynnikiem formalnym, który robi coś, czego żadne urządzenie nie było w stanie zrobić w przeszłości. Jeśli to nie jest definicja ekscytującej, innowacyjnej technologii, nie wiem, co jest.