Recenzja Alienware x14: Czy najcieńszy jest najlepszy?

$1,199 (msrp)

Konkurencja o najlżejszy i najcieńszy laptop do gier nigdy nie była ostrzejsza. Firma Alienware zdobyła jednak koronę dzięki modelowi Alienware x14, który pod względem rozmiarów przebija wszystko, co pojawiło się przed nim, w tym takie opcje jak Razer Blade 14 czy ROG Zephyrus G14.

To jasne, że Alienware x14 robi coś, czego nie potrafi żaden inny laptop do gier. Jedyny problem? Ilość osób, które zamieniłyby kilka milimetrów na wyższą liczbę klatek na sekundę, może być mniejsza, niż sądzi Alienware.

Dane techniczne

Niesamowicie cienki i lekki

Alienware x14 jest nie tylko lekki. Jest malutki. Obudowa ma zaledwie 0,57 cala grubości, czyli jest tak cienka jak Surface Laptop 4. I pamiętaj: to jest laptop do gier. Biorąc pod uwagę kartę graficzną, jaką ma w środku, to spore osiągnięcie. Przenoszenie go z pokoju do pokoju to czysta przyjemność, podobnie jak wrzucanie go do torby. Rozmiar z pewnością wiąże się z pewnymi kompromisami, ale to nie czyni tego najnowocześniejszego projektu mniejszym cudem inżynierii.

Jakie są kompromisy w przypadku tak cienkiego laptopa do gier? Cóż, Twój umysł prawdopodobnie najpierw przechodzi do wydajności, tak jak mój. Pomysł, że Alienware x14 może rzeczywiście wytworzyć jakąś przyzwoitą wydajność w grach wydaje się wręcz niemożliwy, biorąc pod uwagę, jak cienki jest. Ale poradził sobie ze swoimi potężnymi komponentami lepiej niż myślałem.

Pod maską znajduje się RTX 3060, a także Intel Core i7-12900H. Jest to maksymalna konfiguracja, która kosztuje 1750 dolarów i obejmuje również 16 GB LPDDR5 oraz dysk SSD o pojemności 1 TB. Normalnie uznałbym to za przyzwoitą specyfikację dla laptopa do gier, zwłaszcza na terytorium midrange.

Alienware x14 nie jest jednak laptopem budżetowym. Wciąż jest o 150 dolarów tańszy od Razer Blade 14, ale cena, konstrukcja i jakość wykonania krzyczą "premium". To sprawia, że zakres opcji GPU jest rozczarowujący. Płacenie 1400 dolarów za marną kartę RTX 3050 wydaje się być sporą przesadą.

Jest jeszcze jeden ważny powód, dla którego Alienware x14 jest ograniczony do RTX 3060: porty. Zamiast konwencjonalnej ładowarki beczkowej Alienware x14 jest zasilany przez pojedynczy port USB-C. Jeśli chodzi o dedykowane laptopy do gier, to jest to pierwsze rozwiązanie. Z jednej strony jest to wygodne dla tych z nas, którzy kochają uniwersalność USB-C. Ale oznacza to, że RTX 3070 Ti lub 3080 Ti jest poza zasięgiem.

Podobnie jak reszta portów, port USB-C znajduje się z tyłu, pozostawiając jedynie kilka otworów wentylacyjnych wzdłuż boków obudowy. O ile oferta portów jest wszystkim, czego można by potrzebować, o tyle umiejscowienie gniazda słuchawkowego z tyłu sprawia wrażenie niewygodnego. Prowadzenie przewodowych słuchawek do tyłu jest trochę kłopotliwe, zwłaszcza, że mogą one łatwo zaczepić się o zawias. Nie mogę jednak narzekać na czyste krawędzie - nadają one urządzeniu bardzo zgrabny wygląd.

Dobra wydajność, z pewnym zastrzeżeniem

Jeżeli zaopatrzysz się w model z RTX 3060, uzyskasz właśnie taką wydajność w grach, która sprawi, że będzie warta tych pieniędzy. W 3DMark Time Spy Alienware x14 jest właściwie najlepiej punktowanym laptopem z RTX 3060, jaki testowaliśmy, w tym HP Victus 16, Dell XPS 17, Lenovo ThinkPad X1 Extreme Gen 4.

To dobry znak, ale jest powód, dla którego ten laptop jest wyposażony tylko w ekran 1080p. Nawet w tej rozdzielczości można oczekiwać, że lżejsze gry, takie jak Civilization VI, osiągną ponad 60 klatek na sekundę (fps). Tymczasem cięższe gry, takie jak Assassin's Creed Valhalla i Red Dead Redemption 2, osiągają około 60 klatek na sekundę. Gry te nadal wyglądają i grają dobrze, ale nie na tyle, by w pełni wykorzystać możliwości wyświetlacza 144 Hz.

Fortnite to przykład gry, do której Alienware x14 został stworzony. Działa ona ze średnią prędkością 72 fps na ustawieniach Epic. Chcesz jeszcze większej prędkości? Przesuń ustawienia w dół do High, a uzyskasz liczbę klatek na sekundę sięgającą 89 fps - a wszystko to bez utraty zbytniej wierności graficznej.

Nie mamy innego laptopa do gier o dokładnej specyfikacji jak Alienware x14. Triton 300 SE jest podobnym laptopem, ale ostatni testowany przez nas model to model z procesorem Intel 11. generacji, co tłumaczy nieco niższą wydajność w grach zależnych od procesora, takich jak Civilization VI i Assassin's Creed Valhalla. W porównaniu z niegrającymi laptopami, takimi jak Dell XPS 17 czy Asus Zenbook Pro 16X z tą samą grafiką, Alienware x14 wypada w grach lepiej.

A dzięki jakości panelu Alienware x14 gry i inne media naprawdę wyglądają ostro. Jest to bardzo kolorowy ekran, trafiający w 91% gamy kolorów AdobeRGB. Jest to również ekran fachowo skalibrowany, z Delta-E wynoszącym zaledwie 0,6. To jeden z najlepszych paneli 1080p, jakie kiedykolwiek testowałem, więc brawa dla Alienware za to, że poszedł dalej.

Alienware x14 dobrze radzi sobie w scenariuszach innych niż gamingowe.

Mimo to, granie w gry na ekranie o wyższej rozdzielczości jest z pewnością preferowane, zwłaszcza w grach, które podkreślają bogactwo grafiki. Ekran 1440p 165Hz w Razer Blade 14 jest bardziej imponującym doświadczeniem w grach, ale będzie Cię kosztował 2600 dolarów. To nie jest sprawiedliwe porównanie do Alienware x14, który jest poniżej 2000 dolarów, nawet w maksymalnej konfiguracji.

Alienware x14 dobrze radzi sobie także w scenariuszach niezwiązanych z grami. Mój egzemplarz recenzencki korzystał z procesora Core i7-12700H, sparowanego z niepotrzebnymi 32 GB pamięci RAM i 1 TB pamięci masowej. Podczas wymagających zadań wentylatory szybko się rozpędzają, nawet w domyślnym ustawieniu termicznym Balanced. Efektem jest duży hałas wentylatorów, ale imponująca wydajność procesora. W zadaniach takich jak kodowanie wideo jest on tylko o około 8% wolniejszy od modelu Dell XPS 17. Kup Alienware x14 do grania, ale jeśli masz jakieś projekty poboczne, które obejmują pakiet Adobe Creative Suite, wydajność tego laptopa nie będzie przeszkadzać.

Resztki i końce

Prawdopodobnie będziesz chciał używać Alienware x14 nie tylko do gier - na szczęście jest to dobrze wykonana, przemyślana konstrukcja, która pozwala także na wykonywanie pracy.

Warto wspomnieć o kilku drobnych rzeczach związanych z użytecznością Alienware x14. Po pierwsze, ma doskonałą klawiaturę, zarówno do pisania, jak i do gier. Naciskanie klawiszy jest ciasne i precyzyjne, a klawisze nie chwieją się. Doceniam też fakt, że przyciski multimedialne są oddzielone po prawej stronie układu. Podświetlenie RGB jest jednak nieco ubogie, z jednostrefowym podświetleniem klawiatury i brakiem podświetlenia pierścienia wokół otworów wentylacyjnych z tyłu. Nie przeszkadza mi to, ale jeśli chcesz mieć bardziej konfigurowalne podświetlenie, będziesz chciał zdecydować się na Alienware x15 lub x17.

Wybór ekranu o proporcjach 16:10 pozwoliłby zmniejszyć ramki.

Touchpad działa dobrze, ale od czasu do czasu miałem problemy z odrzucaniem dłoni. Jest też trochę za mały, podobnie jak podpórki pod dłonie. Odsunięcie klawiatury i touchpada od zawiasów pozwala na lepsze chłodzenie znajdujących się pod nimi podzespołów, ale tworzą one niewygodne miejsce na nadgarstek.

Kamera internetowa 720p nie jest najlepsza, ale obecność kamery podczerwieni Windows Hello to fantastyczna cecha, która wciąż jest rzadkością w laptopach do gier. Mówiąc o kamerze internetowej, Alienware x14 ma dość tandetnie wyglądające plastikowe ramki, które obramowują zewnętrzną część ekranu. Szczególnie duża jest dolna ramka - i trochę razi w oczy. Wybór ekranu o proporcjach 16:10 rozwiązałby ten problem - takie laptopy, jak Predator Triton 300 SE, mają takie proporcje.

O czasie pracy na baterii nie ma co pisać. Jak wiele laptopów do gier, wytrzyma około pięciu godzin przy bardzo lekkim obciążeniu i tylko kilka, jeśli masz bardziej zaangażowaną konfigurację wielozadaniową. Prawdopodobnie dzięki zastosowaniu procesora AMD, Razer Blade 14 jest jedynym konkurentem, który wytrzyma około trzech godzin więcej niż Alienware x14 na jednym ładowaniu.

Robi wrażenie, ale nie jest dla każdego

Alienware stworzył najlepszy możliwy laptop do gier, jaki mógł być w tym rozmiarze. Nie obyło się oczywiście bez pewnych kompromisów, ale jeśli tylko kupisz konfigurację z wyższej półki, nadal uzyskasz przyzwoitą wydajność w grach. Jeśli zależy Ci bardziej na wyższej liczbie klatek na sekundę niż na wielkości, znajdziesz lepszą równowagę w laptopach takich jak ROG Zephyrus G14 lub Razer Blade 14 - oba są nadal dość małe w porównaniu do przeciętnego laptopa do gier.

Razer Blade 14 ma więcej do zaoferowania dzięki czystej konstrukcji, bardziej rozbudowanym opcjom GPU i lepszemu czasowi pracy na baterii. Dla mnie jest to warte dodatkowych 150 dolarów.

Ale dla tych, którzy pokochają ekstremalną przenośność Alienware x14, będziesz pod wrażeniem tego, co ta mała rzecz może zrobić. Tylko upewnij się, że przynajmniej zdecydujesz się na model z RTX 3060.